Celem mojego wystąpienia jest przedstawienie dwóch podstawowych modeli obsługi komunikacyjnej miasta i wskazanie ich silnych relacji do sposobu życia w mieście oraz odpowiadające im struktury przestrzenne. Pojawią się również propozycje konkretnych rozwiązań przestrzennych możliwych do uzyskania dzięki odpowiednim rozwiązaniom komunikacyjnym. Wyjściowym założeniem jest, że wszystkim nam tutaj zgromadzonym zależy na ożywieniu ekonomicznym centrum miasta.
Stara prawda mówi, że miasto najlepiej poznasz po przedmieściach. Proponuję rzut okiem na to, w jaki sposób rozwija się nasze miasto. Zdjęcia koszalińskich przedmieść zostały zestawione z analogicznymi miejscami w dowolnych miastach USA. Przedmieściowienie wszystkiego jest w Koszalinie faktem.
Wysokie wskaźniki parkingowe i polityka rozwoju oparta na samochodzie, indywidualnej konsumpcji i wysokiej dostępności kredytów na domy jednorodzinne, została skompromitowana w Stanach Zjednoczonych już w latach 70-tych. American Drem nawalił. Zaczęły powstawać liczne organizacje takie jak Smart Growth, Project for Public Spaces, które zaczęły przeciwdziałać efektom eksurbanizacji, erozji śródmieść powstałych w wyniku powyższych czynników i możliwych do zaobserwowania również w Koszalinie.
Wysokie wskaźniki parkingowe i poddańczość wobec inwestorów generują uzależnienie mieszkańców od samochodu, przez co przestrzeń pokonywana jest w zasadzie od punktu A do punktu B, to co po drodze, nie liczy się. Przestrzeń, przy przyzwoleniu czy obojętności wszystkichwystawiona jest na jałowienie. Na potwierdzenie, że takie myślenie o przestrzeni dociera powoli do śródmieścia proszę spojrzeć na wykonany niedawno remont ulicy Waryńskiego. Wylany od ściany do ściany asfalt i polbruk, nie mają nic wspólnego z jakością niedalekiej poniemieckiej ulicy Grottgera.
Szanowni Państwo, Koszalin NIE JEST miastem amerykańskim. Nie mamy czasu by iść tą samą drogą, by wyciągać z niej wnioski po 30 latach zaniechań w kształtowaniu prawdziwego miasta. Koszalin JEST miastem północno-europejskim. Dużo bliżej nas mamy bogatą tradycję gęstych miast tętniących życiem swoich mieszkańców. Wybrałem spośród nich podobne wielkością Leuven (90 tys. mieszkańców). W czytelnym, historycznie wyodrębnionym przestrzennie śródmieściu mieszka większość mieszkańców miasta. Gęsta sieć zabudowy pozwala na utrzymanie sie wielofunkcyjności śródmieścia, które jest obsługiwane z pierścienia obwodnicy o srednicy nieco większej od koszalińskiej (1,8 km > 1,5 km). Główne centra logistyczne oraz większe parkingi zbiorcze znajdują się na zewnątrz pierścienia. Ulice centrum nie są zdominowane przez żaden środek transportu, a jeśli przez cokolwiek, to przez licznych pieszych.
Na tej samej europejskiej tradycji urbanistyki formułowane są wytyczne do Polskiej Polityki Architektonicznej (na slajdzie stan Projektu z XII.2009). Zwraca się w tej polityce uwagę na znaczenie wzajemnych relacji zespołów zabudowy mieszkaniowej, dzielnic centralnych, koncentracji zatrudnienia i usług, terenów otwartych i krajobrazu, układów komunikacji. Dokument ten przestudiowany głębiej nie daje złudzeń co do modelu, który będzie sprzyjał trwałemu rozwojowi Koszalina. Powinniśmy zatem podjąć wszelkie działania ku dogęszczaniu śródmieścia i ku wyzwalaniu go spod dominacji samochodu (nie mylić z wyzwalaniem od dostępności samochodowej).
Niedawno, 2 lutego, Rząd przyjął projekt ustawy o publicznym transporcie zbiorowym (Ministerstwo Infrastruktury) w której wyznacza gimnom powyżej 50tys. mieszkańców obowiązek przygotowania planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego, w którym znajdzie się ewaluacja m.in.:
- stanu zagospodarowania przestrzennego [...]
- sytuacji społeczno-gospodarczej danego obszaru
- wpływu transportu na środowisko (okaże się co jest lepsze - samochód czy autobus)
- potrzeby zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego, w szczególności potrzeby osób niepełnosprawnych i osób o ograniczonej zdolności ruchowej, w zakresie usług przewozowych.
System przemieszczeń osób, oparty o motoryzację indywidualną, jest wprawdzie bardzo korzystny i chciany przez społeczeństwo, ale jednocześnie przynosi niepożądane skutki, takie jak zatłoczenie dróg, zanieczyszczenie środowiska i wypadki. Aby uniknąć nasilania się tych zjawisk w przyszłości, wraz z oczekiwanym wzrostem mobilności społeczeństwa europejskiego, konieczny jest priorytet dla rozwoju transportu zbiorowego, w tym także transportu miejskiego.
A.Rudnicki, W. Starowicz TMiR 06/2005
Unia Europejska wyraźnie promuje ekologiczny, efektywny, ekonomiczny, nowoczesny miejski transport zbiorowy. Niezależnie od naszych przekonań nie wypada więc prosić jej o środki na budowę parkingu w centrum miasta, czy miejskiego węzła wielopoziomowego. Należy rozważyć, czy konflikt polityki miasta z polityką unijną jest pożądany i czy nie łatwiej iść pozornie trudniejszą drogą.
R. Kucharski – list do Koszalininian 02/2010
Obsługa komunikacyjna Śródmieścia Koszalina
Kończąca się powoli zima w swoim kulminacyjnym momencie, przy pomocy śniegu pokazała jak marnotrawstwo przestrzeni jest powszechne na naszych ulicach. Ile powierzchni jest tak naprawdę niezbędnych do skomunikowania miasta, a ile możnaby wykorzystać na lepsze urządzenie ulic i wprowadzenie bezpiecznych ścieżek rowerowych. Co ważniejsze, ten sam stan znajduje potwierdzenie we wstępnych obliczeniach parkingowych przeprowadzonych we współpracy ze specjalistami z Politechniki Krakowskiej. Obszar Śródmieścia dla uczytelnienia obliczeń został podzielony na obszary parkingowe, dla których obliczono i później zsumowano: ilość dostępnych miejsc parkingowych, wysokość zapotrzebowania na miejsca parkingowe wynikającą z ilości powierzchni usług i mieszkań znajdujących się na danym obszarze. Zapotrzebowanie zwiększono perspektywicznie o możliwą do wprowadzenia zabudowę wielofunkcyjną. Zastosowane współczynniki obliczeniowe są uśrednionymi współczynnikami stosowanymi w maistach europejskich, w tym już niektórych polskic. Założone współczynniki odpowiadają przyszłemu stanowi miasta, które w znacznie większym stopniu obsługiwane jest przez komunikację zbiorową i rowerową, do czego Koszalin doskonale się nadaje i wyłącznie dążeniu do takiego stanu będzie sprzyjać ustawodawstwo i budżet Unii Europejskiej w najbliższych dekadach.
Do obsługi Śródmieścia wewnątrz pierścienia obwodnicy proponuję wykorzystać System SCAFT polegający na zapewnieniu dostępu do centrum przy pomocy mniejszych pętli, rozdzielonych lub sprżężonych ze sobą (zależnie od oczekiwanego stopnia swobody poruszania się po centrum), zakładający utrudnienie relacji tranzytowych przez centrum. Są one nadal możliwe, ale znacznie spowolniony ruch (do 30 km/h) powinien zachęcać podróżnych udających się samochodem za śródmieście, do korzystania w tym celu z obwodnicy.
Na system obsługi samochodoowej, nałożone są sieci bezpiecznych ścieżek rowerowych (niedawny projekt wykonany na zlecenie Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Pomorza Środkowego) oraz nieznacznie zmodyfikowanej sieci linii autobusowych. Propozycja polega na zwiększeniu ilości linii przebiegających bezpośrednio przez Rynek, po to by mógł na powrót stać się naturalnym , łatwo dostepnym miejscem spotkań dla mieszkańców.
Możliwy do uzyskania efekt, bez znaczących nakładów inwestycyjnych pokazany jest na kolejnych slajdach. Spowodowane w ten sposób podniesienie jakości przestrzeni publicznych miasta, przeprowadzone w sposób konsekwentny i spójny z całościową polityką rewitalizacji śródmieścia stwirzy szansę na podniesienie konkurencyjności śródmieścia w stosunku do przedmiejskich centrów handlowych.
Jakość przestrzeni miejskiej warunkuje powrót ŻYCIA do centrum miasta
Jakość w Śródmieściu to: dostępność różnorodnych funkcji bez potrzeby użycia samochodu, zróżnicowana zabudowa (kamienice, wille, bloki, hybrydy, biuriowce, sport, kultura, usługi, handel...).
Niższe wskaźniki parkingowe, to niższe koszty inwestycji, lub koszt, który można skierować na cele zagospodarowania np. terenów zielonych (np. jedna rzeźba zamiast jednego miejsca parkingowego).
I. ZAMIAST nowych miejsc parkingowych, zrównoważony transport miejski wspomagany systemem monitorowania komunikacji.
II. Ulice: Młyńska, 1 Maja, Zwycięstwa (cardo i decumanus miasta) – ograniczenie do DWÓCH pasów jezdni zapewni równy udział: komunikacji indywidualnej i zbiorowej, pieszych, rowerów, parkingów, drzew, rzeźb, okazjonalnych powierzchni usługowych.
III. Zarządzanie centrum miasta – analogicznie do centrów handlowych:
IV. Restrykcyjna polityka parkingowa sprzyja poczuciu ekskluzywności centrum, generuje ruch pieszy, który jest warunkiem obcowania z witrynami i życiem ulicznym.
II poł. XX wieku to samochód. Wiek XXI to VIVACITY.
Konsultacje:
Rafał Kucharski (Politechnika Krakowska)
Jan Jakiel (SISKOM Warszawa)
The requested file was not found.
OdpowiedzUsuńDzięki za przypomnienie, myślałem, że tamten serwis potrzyma plik trochę dłużej :)
OdpowiedzUsuńGall gratuluję.
OdpowiedzUsuńŚwietna prezentacja na blogu. Żałuję, że nie mogłem być do końca dyskusji więc ominęła mnie przyjemność wysłuchania Twojej prezentacji ...
jkammer
Dziękuję Jacku. Ja z kolei bardzo cieszę się, że tyle było osób z Urzędu, i że w ogóle takie wydarzenie z inicjatywy ratusza.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję na kompilację wszystkich wystąpień niebawem, zajmuje się nią już Łukasz Asamczyk.
Fajnie że ktoś zwrócił na to uwagę bo rzeczywiście jest średnio, byłoby super gdyby ktoś "ważny" się tym zaintertesował... tak czy inaczej "Plac kurczę zabaw..." :) panie asystencie :P
OdpowiedzUsuńPracujemy nad powołaniem zespołu roboczego, który opracuje wspólne wnioski z debaty, które posłużą wdrażaniu pomysłów. Zainteresowanie "ważnych" na górze, zależy również od wykazanego zainteresowania tych ważnych, anonimowych na dole.
OdpowiedzUsuńeee... asystencie? Czyżby się szykował doktorat?
OdpowiedzUsuńZrozumiałam :). A chodziło mi tylko o to, żeby Pana pomysł nie był tylko przegadany ale też wcielony w życie, bo przecież po to powstał...
OdpowiedzUsuńWłaśnie... by wcielić w życie. :-)
OdpowiedzUsuńPóki co - mocny argument za jego realizacją:
http://wyborcza.pl/1,75515,7676126,Miasta_sa_dla_ludzi__nie_dla_sloni.html
polecam książkę: Gehl, Gemzoe, Kirknaes, Sternhagen Sondergaard - New city life, Copenhagen 2006
OdpowiedzUsuńwymienioną pośród innej ciekawej bibliografii tutaj:
http://przestrzendemokracji.blogspot.com/2009/10/bibliografia.html
Wcielamy wcielamy. Trzeba będzie do tego ludzi. Prawdziwych, nie tylko Anonimowych. Na umówiony znak ruszamy do akcji OK? Będzie więcej wiadomo w przyszłym tygodniu, a potem jak wszystko wypali, działamy w połowie maja.
Może zrobimy w Koszalinie PechaKucha - cykliczna impreza o światowym zasięgu – wieczór, w czasie którego swoje projekty i pomysły prezentują artyści z różnych dziedzin kreatywnych (architekci, projektanci, graficy, fotograficy, malarze, miejscy aktywiści, kolekcjonerzy, ludzie pełni ciekawych pomysłów).
OdpowiedzUsuńhttp://koszalin.pl/news/Debata-o-centrum-miasta.aspx
OdpowiedzUsuńPecha Kucha - fantastyczny pomysł.
OdpowiedzUsuńProszę zaproponować miejsce: (biblioteka, scena, BWA, jakaś inna knajpa...?) i możemy ruszać.
Co tydzień. Środa wieczór?
no to ja bede trzymała kciuki i niech Wam sie ten Koszalin rozwija...:) Moze zjazdy beda interesujace i inspirujace...pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że liczyłem na więcej niż trzymanie kciuków. Do działania potrzeba osób, nie samych idei. Pecha Kucha nie ruszy bez uziału jej pomysłodawców.
OdpowiedzUsuńTylko tu jest więcej niz jeden anonimowy/a :). A ja nie jestem z Koszalina , tylko tu bywam;P, to tez nie zostaje mi wiele więcej niż trzymanie kciuków...koniec końców sympatycy też są potrzebni :P. Co do pomysłu anonima bardzo fajny, może centrala, nie wiem tylko skąd taka nazwa, etymologia od pech i skucha ??? :) pozdr.
OdpowiedzUsuńJuż wiem , już wiem skąd Pechakucha...:P nieźle :P
OdpowiedzUsuńHahaha, a iddźcie w .... z tymi anonimami.. :) BWA bardzo ucieszyło się na wieść o pomyśle na pechakucha. Bycie spoza Koszalina nie neguje możliwości bywania na spotkaniach pechakucha i dzielenia się pomysłami/przemyśleniami.
OdpowiedzUsuńGdzie mamy iść Panie asystencie?:P. To Ja - anonimka mam pierwszy pomysł, zaocznie, bo j.w. nie z Koszalina :). Można byłoby załozyć jakieś forum, stronę gdzie studenci, artyści, inzynierowie , kreatywni i inni mogliby swobodnie dyskutowac o pomysłach i jakoś je weryfikować, bo w końcu miałby kto w Koszalinie o tym dyskutowac:P. Taka burza mózgów :)
OdpowiedzUsuńI przemycę choć to nie ma nic wspólnego z tematem film Władca much (Lord of the Flies) - wstrząsające i warte zobaczenia.I już:)
Forów u nas nie brak, np.:
OdpowiedzUsuńhttp://forum.koszalin24.info/
..więc JAK weryfikować te pomysły?
To czego brakuje to właśnie spotkania na żywo, wyzwalanie energii czynu i działanie. Każde forum to przydatne, ale czcze gadanie.
Czyli co, jednak weekendowy termin? Sobota wieczór?
no to ja mam trochę inne zdanie:P. Forum jak Pan napisał "to przydatne, ale czcze gadanie". Ja uważam że taki temat na forum to dobry początek, pozwoli to na swobodna i niczym nie skrępowana wypowiedź, na zorganizowanie jakiegos spotkania w sensownym gronie i odpowiednim terminie itd. Ktoś rzucił w komentarzach pomysł - super - teraz czas sprawdzić, czy ten pomysł wśród koszalinian (tak to się odmienia?:P) sie sprawdzi, a jak się okaże że tak - no to genialnie i czas na spotkanie:) i właściwe działanie.
OdpowiedzUsuńA jak weryfikować... no właśnie tak pytać wspózainteresownych o zdanie...
She said:P
Trzeba zrobić bazę lokalnych liderów opinii, może z wyjątkiem polityków. Następnie wejść na nich personalnie, mejlowo, pocztowo, telefonicznie, czy jakkolwiek. W ten sposób zapobiegniemy rozmyciu odpowiedzialności, a i frekwencja będzie duża oraz trwała. Na początek można jednak sformułować informację prasową z informacją co, jak, gdzie i dlaczego, a następnie rozesłać ją do wszystkich mediów.
OdpowiedzUsuńchwila chwila!? a jak wybierzemy liderów? może przez głosowanie? a jak wybierzemy metodę głosowania? hmm...skąd my to znamy?....luuudzie. padła propozycja Pecha Kucha (praca domowa: http://www.pecha-kucha.org/) więc zasady są już ustalone. przede wszystkim ma to być inicjatywa OTWARTA a nie znów jacyś liderowie i komisje.
OdpowiedzUsuńco do tworzenia kolejnego miejsca w necie, ale po co. jest ich 1001...a ktoś kto przyjdzie fizycznie na spotkanie już na wstępie deklaruje dużo większą aktywność i zaangażowanie niż gdy tylko siedzi przed kompem i klepie w klawierę tak jak ja teraz :-P
Poważna sprawa ta pecha kucha. Trzeba się wziąć do roboty. Na kwiecień może być trudno zmobilizować tylu prezentatorów. przydałoby się z 4, 5, 7 ?
OdpowiedzUsuńjednak łatwo jest mnie na coś namówić:
OdpowiedzUsuńhttp://www.pechakucha.koszalin.pl/
No to skoro tak to działa, to zaraz zapodam kolejne pomysły ;)
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimowy, wciąż nie mam 100% pewności kim jesteś, nie przeszkodziło mi to jednak oddać Tobie należytego hołdu na pierwszym wieczorze peczakczy w Koszalinie. Może jednak byłaś!
OdpowiedzUsuńNiebawem pojawi się w sieci połowiczne nagranie z wieczoru. OY!