piątek, 11 grudnia 2009

Przyzwyczajenia

a oto wiersz, zainspirowany spotkaniami dnia wczorajszego:

Przyzwyczailiśmy się. Nie trzeba nic zmieniać.


Przyzwyczailiśmy się do wygody samochodu.
Że dojeżdżamy od drzwi do drzwi, od punktu B do punktu A.
Że całe miasto jest parkingiem.
Nie trzeba nic zmieniać.

Przyzwyczailiśmy się do nijakiej architektury.
Do tandetnego budownictwa, które wstyd pokazywać gościom
i z którego śmieje się Polska.
Nie trzeba nic zmieniać.

Przyzwyczailiśmy się się do krzyku reklamy,
brzydkiej szaty graficznej, do wizualnej agresji.
Nie trzeba nic zmieniać.
Trzymajmy tak dalej,

powodzenia.

*(od jutra będą już tylko pozytywne i inspirujące posty :) )

Ciekawa wypowiedź potwierdzająca obawy wyrażone w wierszu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz