czwartek, 2 kwietnia 2009

Na tropie demokracji w Koszalinie

Krok 1 : Demokracja w przestrzeni miasta – krótka analiza zjawiska



Poziom kultury dialogu pomiędzy władzą i obywatelami, a także pomiędzy samymi obywatelami w Polsce , jak i w innych społeczeństwach rozwiniętych wydaje się być zbieżny ze sposobem zagospodarowania przestrzeni miejskiej. Powszechna, negatywna ocena jakości przestrzeni miejskich w Polsce pokrywa się z faktem, iż jakość regulacji i efektywność rządzenia w Polsce jest najniższa sposród krajów UE.







W każdej dziedzinie życia społecznego poszukuje się nowych standardów i nowych sposobów funkcjonowania. Nieumiejętność lub niechęć Polaków do porozumiewania się wykazuje Tab. 1 . Jej odzwierciedleniem w przestrzeni miast jest segregacja przestrzenna wyrażona ciągle rosnącą liczbą osiedli grodzonych oraz wszelkie bariery towarzyszące infrastrukturze drogowej (barierki, łańcuchy, ekrany akurtyczne) oraz zatrważająca dominacja werbalnych zakazów i zasad określających negatywnie możliwości korzystania z miasta (np. regulaminy użytkowania parków, „zakaz gry w piłkę”, „zakaz palenia papierosów”, na zakazujacych znakach drogowych kończąc). Taki sposób organizowania przestrzeni raczej hamuje niż wyzwala wszelką aktywność ludzką.

Powszechny jest postulat uatrakcyjniania przestrzeni publicznych, by mogły stanowiłć alternatywę dla przestrzeni komercyjnych i wirtualnych, dla których wolność w użytkowaniu jest przecież zasadnicza. Integracja społeczna będąca fundamentem demokracji jest sprzężona z ilością fizycznych i werbalnych ograniczeń występujących w przestrzeni miast.

Krok 2 : Ja a My

Człowiek tylko wtedy potrafi odnaleźć własne Ja i wykształcić w sobie silną osobowość [samodzielność], gdy otrzymuje wsparcie dla swej indywidualności ze strony innych ludzi oraz poprzez wartości, wśród których żyje. Aby odnaleźć własne Ja, człowiek powinien żyć w środowisku, w którym mogą współistnieć, wyraźnie akceptowane i szanowane, różne systemy wartości – reprezentowane przez dostępne miasto oraz przez silne lokalne wspólnoty.

Dzisiaj nie ulega wątpliwości rola demokracji w naszym życiu. Czy jednak w pełni wykorzystujemy możliwości wynikające z tego systemu organizacji społeczeństwa? Kluczowe dla wytworzenia prawdziwie demokratycznej przestrzeni miejskiej jest przekroczenie poziomu indywidualnych potrzeb i aktywne wspomaganie wszystkich użytkowników miasta niezależnie od ich wieku, statusu społecznego, zawodu, sprawności fizycznej i preferencji życiowych.

Krok 3 : Centrum Koszalina

Integrująca rola miasta - tak jak w większosci polskich miast - została zaburzona poprzez budowę dużych centrów handlowych poza obszarem śródmieścia. Aktualna polityka przestrzenna władz Koszalina koncentruje się od niedawnana na podniesieniu atrakcyjności centrum miasta tak, by mogło stać się alternatywą dla prywatnych centrów handlowych.

W obecnej strukturze centrum Koszalina można wyróżnić dwa symboliczne bieguny: 1. rejon dworca - okno na świat – do którego w planowanym nowym zagospodarowaniu mogą ciążyć funkcje związane z globalnym przepływem kapitału (handel, targi, transport, itp.) 2. centralny plac miejski – okno na miasto – Rynek Śródmiejski, w którym przeważać może „dywan” funkcji związanych z aktywnością lokalnej społeczności. Wraz z podniesieniem jakości zagospodarowania całego centrum – Rynek może na nowo stać się sercem życia miejskiego. Stworzenie „bastionu” lokalnej społeczności - otwartre i zamknięte – wyspa w morzu nowoczesności.. lokalne otoczone tym co globalne.....



Rynek jako element struktury miasta



Krok 4 : Zabudowa Rynku



Zagęszczanie zabudowy w centrach miast wywołuje wiele emocji wśród mieszkańców. Być moze dlatego jej potrzeba jest podnoszona w wielu wypowiedziach planistów. Uzasadnia ją przede wszystkim ekonomika kompaktowości ('Stadt der kurzen Wege'). Kompaktowość nie oznacza jednak tylko przyrostu masy budowlanej. Może też wynikać z bogactwa funkcji oferowanych przez daną przestrzeń. Prosta obserwacja atrakcyjnych przestrzeni miejskich (np. Krakowskie Przedmieście w Warszawie) dowodzi, iż natężenie ruchu miejskiego nie jest pochodną ilości powierzchni użytkowej.

Słowo rynek pochodzi od niemieckiego terminu Ring (dosł. "pierścień"), który pojawił się na ziemiach polskich wraz z przeprowadzanymi lokacjami na prawie niemieckim (Koszalin lokowany na prawie lubeckim w 1266 roku). Ring oznacza specyficzny rodzaj placu z umieszczonym po środku blokiem zabudowy.

Kiedyś na rynku w Koszalinie stał ratusz będący najważniejszym obiektem ogniskującym życie miasta ( rozdz. 2.2 ). Jak się okazuje dzisiaj, niezmiennie potrzebna jest przestrzeń sprzyjająca integracji. Rynek koszaliński to plac o znaczących wymiarach: 112 x 116 metrów ograniczonych homogeniczną, postsocjalistyczną zabudową lat 1950-60. Powtórne wprowadzenie zabudowy w przestrzeń rynku może pomóc go ożywić.



Krok 5 : Koszalin

Rynek koszaliński jest położony 10 km w linii prostej od Morza Bałtyckiego, którego bliskość jest według mieszkańców zdecydowanie największym atutem miasta. Tu Morze i plaża są naturalnym odniesieniem.

















Często odwiedzana plaża to miejsce transcendencji : między lądem i bezkresem. Niezależnie od pogody Morze tam jest, stanowiąc nieskończoną w percepcji człowieka granicę. Powietrze znad Morza dociera do centrum Koszalina odświeżającymi podmuchami.

Innym elementem krajobrazowym tworzącym tożsamość Koszalina jest wzniesienie Góry Chełmskiej i porastający ją las bukowy stanowiący naturalną barierą rozwoju miasta ( rozdz. 2.3.2 ) . Park Książąt Pomorskich otaczający centrum jest powiązany z lasem pasmem zieleni gwarantującym cenną kontynuację przyrodniczą.

Doświadczenie wchłaniania miasta z miejsc oddalonych od poziomu ulicy jest fundamentalne dla indywidualnej identy-fikacji z przestrzenią miasta ( rozdz. 1.2.2 ) . W Koszalinie takimi miejscami są wieża widokowa na Górze Chełmskiej ustawiona tam w 1888 roku ; mierzeja nadmorska ; dach amfiteatru w Parku Książąt Pomorskich. Rynek jako jeden z położonych wyżej obszarów miasta ( rozdz. 2.3.2 ) ma potencjał stania się kolejnym takim miejscem.



Krok 6 : Skala demokracji

W jakiej skali przestrzennej ma szansę realizować się demokracja bezpośrednia oparta na zaktywizowanym kapitale społecznym oraz na kontrolowaniu władz przedstawicielskich przez społeczeństwo? Poniżej komentarz uwzględniający uwarunkowania koszalińskie do opisu funkcjonowania lokalnej demokracji z Języka wzorców Alexandra [2]:

Rozmiar społeczności politycznej. Paul Goodman oparł obliczenie idealnej wielkości społeczności obywatelskiej na maksymalnej odległości „dwóch znajomych” od członka rodziny do najwyższego członka loklanych władz. Przy zawężeniu gruoy sprawującej władzę do 12 osób – liczba ta podniesiona do potęgi trzeciej daje około 5000. Doświadczenie amerykańskich korporacji sąsiedzkich mówi o liczbie 6000-7000 osób. W związku z tym, Alexander postuluje podzielenie miasta na lokalne społeczności – z powiększanym stopniowo zakresem kompetencji dotyczącym decyzji bezpośrednio ich dotyczących: użytkowanie ziemi, gospodarka mieszkaniowa, naprawy i konserwacja, ulice parki, policja, usługi w sąsiedztwie - a nawet - edukacja i opieka społeczna.

W Polsce najniższym stopniem podziału władzy samorządowej jest właśnie rada osiedlowa lub dzielnicowa. W Koszalinie jest ich 16, co daje średnio około 6500 mieszkańców na radę, a więc teoretycznie dokładnie tyle ile zaleca Alexander (w praktyce kilka osiedli jest znacznie większych). Kolejny stopień władzy – gmina (w Polsce jest ich 2478) jest znacznie bardziej zróżnicowany pod względem wielkości. Koszalin (107 tys. mieszkańców), będąc gminą, jest porównywalny do wielu dzielnic (w Warszawie średnio 95 tys. mieszkańców), będących najniższym szczeblem władzy samorządowej o największym stopniu bezpośredniości. Dlatego samorząd koszaliński funkcjonując na drugim szczeblu w wymiarze prawnym, pod względem społecznym – równa się poziomowi dzielnicy zachowującej wg prawodawców wystarczający poziom dystrybucji władzy w społeczeństwie.

Rola Internetu. Łatwy i powszechny dostęp do informacji wspomaga wzrost samoświadomości obywatelskiej: Ludzie aktywnie komunikujący się za pomocą nowych technik są także aktywniejsi społecznie i politycznie.[3] Internet umożliwiający otwarcie bazy danych zalegających obecnie w archiwach miasta jest na świecie narzędziem wywołującym daleko idącą synergię obywateli i urzędników miejskich. Bazowanie na platformach wymiany wiedzy (np. wikipedia, facebook, czy nawet nasza-klasa [4]) pozwala, z zastosowaniem właściwych współczesności środków, uaktywnić drzemiący w ludziach potencjał – po obu stronach lady urzędniczej – niwelując tym samym podział na urzędnika i petenta – wymuszając w naturalny sposób partnerski układ.

Ustawa o planowaniu przestrzennym, a szczególnie ustawa o zamówieniach publicznych, już dzisiaj wymuszają lub zalecają włączanie do działań władz przedstawicielskich zainteresowanych społeczności w obszarach określonych jako podlegające konsultacjom społecznym [5]. Idealny demokratyczny proces planistyczny polega na udziale mieszkańców w obszarach nie tylko wymaganych prawem. Narzędzia angażowania obywateli w sprawy miasta zostały już skodyfikowane, m.in. przez Nick’a Wates’a[6]. Narzędzia te, poparte znaczącym zastosowaniem Internetu – rozumianego jako aparatu dwustronnej wymiany wiedzy będącej podstawowym materiałem w planowaniu miejskim - mogą pomóc rozszerzyć uczestniczenie w życiu politycznym nie tylko osiedla, ale i całego 100-tysięcznego miasta, mieszczącego się w skali dzielnicy.

Uświadomienie polskiej rzeczywistości wpływa bardzo mobilizująco: w badaniu jakości usług e-administracji przeprowadzonym przez Brookings Institution, Polska zajęła 110 miejsce wśród 198 przebadanych krajów, lokując się za Ghaną, Tonga, czy Kolumbią. Global Information Technology Report badający stopień zaawansowania krajów wg Indeksu Gotowości Sieciowej plasuje Polskę na 69 miejscu spośród 134 przebadanych krajów.

Niska jakość demokracji w skali miasta utrzymywana jest przez wytworzone po wojnie relacje przestrzenne, które determinują charakter relacji władzy do obywateli. Najświeższym tego dowodem były uroczystości związane z obchodami święta 1 maja 2009 roku.

Rolę sceny politycznej spełnia dziś podest wejściowy pod wieżą ratusza. Następnie:

- ulica, której zamknięcie na okazję wiecu okazało się zbyt kłopotliwe dla organizatorów;

- parking w większości zastawiony przez samochody (pomimo wolnych miejsc w okolicy);

- grupa przysłuchujących się politykom osób.

Potrzeba wzmocnienia głosu dominującym elementem przestrzennym może świadczyć o braku zaufania w samodzielność odbiorcy i jest zachętą do manipulacji jego osądem. Istotą demokracji jest prawda, która dla zrozumienia przez odbiorcę nie potrzebuje tych symbolicznych wzmocnień.



Idea projektu: niechętnie, ale pozostaje secret.


[1] W ankiecie internetowej przeprowadzonej w 2008 roku tylko jeden spośród 62 respondentów nie wskazał bliskości morza jako największego atutu miasta.

[2] Christopher Alexander – Język wzorców, oryg. A Pattern Language, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2008

[3] Edwin Bendyk - Nieopisane społeczeństwo, w: op cit. 5, s. 23

[4] Edwin Bendyk – Sieć ze starych sznurków, tygodnik Polityka, 4.IV.2009, s.80

[5] Planowanie przestrzenne

[6] Metodologia tzw. action planning została opisana w przystępny sposób przez profesora London School of Economics Nicka Wates’a w witrynie www.communityplanning.net. Innymi narzędziami umożliwiającymi współtworzenie przez obywateli planowania miejskiego są Multi-Stakeholder Platforms, Future City Games – patrz : rozdz. 1.5.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz