środa, 26 listopada 2008

Kontekst emocjonalny i historyczny – ten jest delikatny


- po nadejściu Armii Czerwonej w 45 roku, zamieszkujący Koszalin Niemcy zostali ostatecznie wygnani. Pozostał duch Królestwa Pruskiego, który przez wieki kształtował miasto. Jaka dzisiaj jest tożsamość tego miasta?
W kontekście rozmieszczenia najważniejszych pomników w mieście (Piłsudskiego przed którym święta narodowe, papieża przed którym święta kościelne, sybiraków przed którym wojskowe) Rynek nie pełni już funkcji reprezentacyjnej, bo wydaje się nie mieć żądnej wartości emocjonalnej umieszczony na nim pomnik "BYLIŚMY - JESTEŚMY - BĘDZIEMY" będący elementem propagandy "zasiedleńczej" byśmy zamieszkując w Koszalinie czuli się jak u siebie. Moje pokolenie chyba już się czuje. Co zrobić z pomnikiem ? Może tym razem powinien powędrować na Górę Chełmską. - symbol niegasnącej wiary? Może tunelem, o którym pisze Piotr Polechoński na swoim blogu? : http://piotr.redblog.gk24.pl/2008/02/26/rynek-nareszcie-zmienia-oblicze/#more-4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz