piątek, 30 października 2009

Przestrzeń Demokracji

zbliża się obrona. 16.11 wywieszka. 23.11 podanie harmonogramu. 30.11-12.11 sesja. Maszyna do robienia zdarzeń juz w hali montażowej. Rendery beda.





Proces nie ma zakończyć się na konkursie. Proces nie ma zakończyć się na obronie dyplomu. Proces to my. Zgodnie z mantrą Witkacego:



























Nie dość jest istnieć po prostu.

Nierefleksyjnie, Biernie, Negatywnie.

Trzeba jeszcze istnienie swe zamanifestować wyraźniej

Na tle możliwej śmierci

I otaczającej nicości.


Stanisław Ignacy Witkiewicz (1885-1939)


Wrocław miał swoją powódź, po której mieszkańcy poczuli wspólnego ducha. Przebudowa Rynku to doskonały czas by odnaleźć koszalinskiego.

pokonkursie


Dobiega końca wystawa prac po konkursie na "Zagospodarowanie Rynku wraz z opracowaniem.. parkingu..." . Dziękuję Jarkowi Jankowskiemu za przypomnienie o podzieleniu się swoim zdaniem na temat. Dziękuję Piotrowi Pawłowskiemu, ktory tydzień temu zmobilizował mnie do zwerbalizowania swoich przemyśleń. Oto one w pigułce:

- założenia konkursowe:
Podaż samochodów rośnie wraz z podażą parkingów. Wizja władz dotycząca stworzenia centrum wypełnionego przyjaznymi pieszym przestrzeniami jest sprzeczna z polityką sprzyjania ruchowi samochodowemu. Miasta większe (np. Kraków) a także podobne wielkością do Koszalina, np. Świdnica, Horsens (Dania), Leuven (Belgia), Groningen (Holandia), Schwedt (Niemcy) zadbały o rozproszenie ruchu samochodowego dookoła ich centrów oraz o znaczące zastąpienie go bardziej przyjaznymi środkami transportu . Dzisiaj te właśnie centra tętnią życiem mocniej niż inne "łatwiej dostępne" miejsca.

- projekt konkursowy:
Kryterium ekonomiczne zastosowane w ocenie konkursu może nas sporo kosztować na etapie realizacji i po nim... powinniśmy przed etapem budowy dokładnie stwierdzić ile i jakich funkcji na rynku chcemy by rzeczywiście przemieniły dzisiejszy "plac bezczynności" w plac tętniący życiem. Jakie organizacje społeczne będą odpowiedzialne za animowanie na nim wydarzeń? Spróbujmy wspólnie dojść do odpowiedzi na pytanie co będzie tworzyć jakosć miejsca? jeden, dziesięć, trzydzieści procent zieleni? jakiej zieleni? . Tylko trawa i bratki, czy jeszcze "syfiące" lipy, lokalne brzozy, czy reprezentacyjne platany? fontanna - taka jak wcześniej, czy bardziej "metafizyczna", dotleniająca powietrze tak jak fantastyczny "Dotleniacz" Joanny Rajkowskiej w Warszawie. Jakie materiały chcielibyśmy mieć na rynku? Tylko zimny beton, czy może też ciepłe drewno kojarzące Rynek z niedalekim Morzem. Pamiętajmy że diabeł tkwi w szczegółach, które nie mogą być rozwiązane przez nie wiadomo kogo. Bo dzisiaj nie wiadomo kto ma odpowiadać za ostateczny projekt rynku, którym potem WSZYSCY będziemy żyć.

- epilog:
Nawet jeśli zrobimy parking, ale tnąc na wszystkich możliwych kosztach, zbudujemy sobie problem - bo ani nie będzie przyjemnie po nim chodzić kilkadziesiąt metrów do klatek schodowych (minimalne wysokości sufitów, las słupów) , ani nie będzie miło pachnieć na Rynku, nie mówiąc o powstających w dojazdowych uliczkach korkach np. przed i po koncercie na nowej scenie. Kiedy po 15 latach wszystkim znudzą się samochody, zaczną królować rowery i autobusy (tak jak w sąsiednich Niemczech, Danii, Szwecji i Finlandii), my będziemy mieli podziemny barak, którego ani na dyskotekę, ani na bibliotekę, ani na kawiarnię. no może na zawsze przydatne miejskie archiwum . ... Należy dołożyć starań i czasu by nasze WSPÓLNE pieniądze wydać na cel gwarantujący i generujący długotrwałą jakość.

Faworyzowane rozwiązania estetytczne, poprzez swoje wzmacnianie hierarchicznych podziałów społecznych budzą nienajlepsze skojarzenia.

Na łopatki rozłożyli mnie HaeSi. Kiedyś chyba śniło mi się, żeby w południowo-wschodnim rogu postawić nadajnik wysokości 101 metrów (zrównałby się z Górą Chełmską), którego sygnały byłoby widać znad morza. Koszalińskie wydarzenia mogłyby w ten bezpośredni sposób przyciągać turystów z plaży do miasta..

sobota, 3 października 2009

Demokracja a Architektura

DEMOKRACJA to dialog
PRZESTRZEŃ MIEJSKA to część sfery publicznej
AKTOR to każdy z mieszkańców świadomy swojej roli

ŻYCIE POLITYCZNE MIASTA to artykułowanie i realizacja potrzeb przez aktorów.
PARTYCYPACJA SPOŁECZNA to udział mieszkańców w życiu politycznym miasta.
PROCES PLANISTYCZNY to wymiana wiedzy o przestrzeni pomiędzy aktorami.

ARCHITEKT to projektant przestrzeni pośredniczący w wymianie wiedzy
RATUSZ to przestrzeń demokracji przedstawicielskiej
CENTRUM MIEJSKIE to przestrzeń demokracji innowacyjnej


Aby móc zacząć mówić o demokracji, należy najpierw ujednolicić rozumienie tego pojęcia, ponieważ jego znaczenie zmieniało się w historii, a także zmienia się w każdej subiektywnej perspektywie. Można powiedzieć, że są różne demokracje, lub też że jest jedna demokracja widziana jako zmienny w czasie system.
We współczesnej debacie teoretyków demokracji, obok poszukiwania nowych modeli demokracji liberalnej opartej na systemie przedstwicielskim, można wyróżnić aprecjację demokracji bezpośredniej opartej o innowacyjne instytucje i bazującej na procesie społecznego uzgadniania , w zgodzie z zasadą wzrostu świadomości społecznej wraz z większą wolnością jednostek w samodecydowaniu.
W niniejszej pracy będącej esejem magisterskim, autor krótko analizuje warunki powstawania społeczeństwa obywatelskiego, a także rozważa problem skali demokracji uwarunkowany kontekstem przestrzennym, w którym każdy z nas żyje i który każdemu z nas w jakiś sposób doskwiera wywołując zainteresowanie sprawami dzielnicy lub miasta.
W ten sposób abstrakcyjne pojęcie demokracji zostaje związene z fizyczną przestrzenią, miejscem, w którym demokracja ma się realizować równolegle do przestrzeni społecznej i wirtualnej. W dalszych rozdziałach przedstawione zostaną rozważania na temat środków przestrzennych najlepiej realizujących idee demokracji w przestrzeni miejskiej.

1. Przestrzeń a społeczeństwo

Architekci od początku powstawania miast wydają oceny na temat jego funkcjonowania, starają się proponować pro-rozwojowe rozwiązania. Stają się projektantami i planistami miejskimi. Praktyczna realizacja obiektów finansowanych ze środków publicznych wymaga szczególnej uwagi na szeroki kontekst społeczno-ekonomiczny miasta.
Nawrócenie architektów na postawy wrażliwe społecznie nasiliło się niedługo po II wojnie światowej i było widoczne podczas kongresu CIAM 8 w 1952 roku zatytułowanym The heart of the city . Przewodniczący John Sert postulował na nim powtórne wytworzenie „serc miast” tętniących życiem. Cały kongres poświecony był rozważaniom nad środkami architektonicznymi, dzięki którym przestrzeń miast ponownie stałaby się przyjazna ich mieszkańcom. Należypodkreślić, iż wtedy jeszcze przywiazywano najwięcej wagi do rozwiązań czysto kompozycyjnych i estetycznych, podczas gdy następne dekady przyniosły myślenie bardziej procesualne oparte strukturalnie o sieciową współpracę ludzi zgodnie z charakterem demokratycznego ustroju. O ile centralne planowanie odzwierciedla systemy autorytarne, o tyle odpowiednikiem planowania dla krajów demokratycznych jest sieciowość, równy dostęp do informacji, itd.
Olbrzymi rozwój miast, który na zasadach wolnorynkowych nasilił się jeszcze bardziej od czasu kongresu, znacznie utrudnił zadowalającą realizację tamtych postulatów . Po ponad półwieczu potrzeba odnowy środowiska miejskiego ponownie nasila się zarówno w manifestach architektów i architektów krajobrazu , pod postacią raportów pozabranżowych , jak w licznych inicjatywach obywatelskich .
Problem ma swoje źródło w skali globalnych przemian, determinujących rozwój miast ponad uwarunkowaniami wynikającymi z potrzeb lokalnych. Międzynarodowe Stowarzyszenie Planistów Miejskich i Regionalnych (ISOCARP) w kolejnym uaktualnieniu Międzynarodowego Manualu Praktyki Planistycznej (IMPP) przypomina priorytety wypracowane na podstawie analizy procesów rozwojowych miast krajów pierwszego i trzeciego świata:
- długofalowe planowanie wykorzystania i zarządzania zasobami,
- osiąganie celów planistycznych bez rozwoju gospodarczego,
- usprawnienie partycypacji społecznej i wdrażania jej wytycznych,
- wpływanie na politykę poprzez planowanie zorientowane mocniej na potrzeby publiczne,
- wykształcanie mocnej zawodowej etyki poprzez nieustającą samoocenę.
W Polsce, w przyjętej w grudniu 2008 aktualizacji do Strategii Rozwoju Kraju mającej ambicję kształtowania holistycznej polityki rozwoju społeczeństwa i państwa, zawarto propozycję uzupełnienia obszaru dotyczącego budowy sprawnego państwa oraz zintegrowanej wspólnoty społecznej i jej bezpieczeństwa o:
- uwzględnienie konieczności zapewnienia sprawnych, przejrzystych i przyjaznych obywatelowi instytucji publicznych;
- podkreślenie znaczenia wzrostu bezpieczeństwa indywidualnego;
- zwrócenie uwagi na rozwój edukacji obywatelskiej;
- wzmocnienie kwestii aktywności społecznej obywateli i zaufania społecznego;
- uwzględnienie wzmocnienia roli organizacji pozarządowych w procesie kształtowania mechanizmów rozwojowych.
W Polsce oraz innych krajach postkomunistycznych, zagadnienia społeczne wciąż nie są ściśle odnoszone do przestrzeni miejskiej tak, jakby związek przestrzeni i jej użytkowników dopiero przebijał się do szerszej świadomości. Być może dlatego, że system przepływu informacji pomiędzy zarządzającymi miastem i jego użytkownikami dopiero powoli wykształca się, nie przybrał jeszcze adekwatnych form, lub nie znajduje uznania u władz miejskich jako mało relewantny. „Dialog na poziomie minimum”. Można z pewnością powiedzieć, że lefebvre’owskie pytanie oraz jego parafrazy: Kto ma prawo do miasta? Do kogo należy miasto? Kto ponosi odpowiedzialność za jego stan? nie zostały jeszcze publicznie zadane na rodzimym gruncie.
Kiedy ludzie nie mogą kontrolować świata, skurczają świat do rozmiarów ich możliwości kontroli, mianowicie do najbliższego sąsiedztwa , lub jak można obserwować w kraju, do własnego mieszkania lub działki z domem jednorodzinnym. Poczucie sprawczości, możliwości wpływania na własne otoczenie – samodecydowanie - znacznie słabnie, lub wręcz zanika. Otaczająca przestrzeń zamiast dawać pole dla bogatych i częstych interakcji społecznych, a także zwyczajnej regenreacji sił witalnych staje się wroga lub po prostu nieobecna w naszych życiach. Niezadowalający poziom zagospodarowania przestrzeni (m.in. dominacja samochodów, brak infrastruktury służącej interakcjom społecznym, nieprzyjazne materiały, kiepska estetyka i wykonanie, itd.) odzwierciedla niskie wymagania społeczeństwa (wobec nieuświadomionych możliwości), ale jest też wynikiem samego sposobu gospodarowania przestrzenią (Jak to się dzieje że nasze otoczenie wygląda tak a nie inaczej ?) .
Kluczem do sukcesu jest zmiana sposobu sprawowania władzy. Zasadniczy motyw tej zmiany polega na tym, że to władze publiczne mają pełnić rolę służebną wobec społeczeństwa, a nie odwrotnie. „Miasto dla ludzi, nie ludzie dla miasta”, jak powiedział kiedyś Albert Einstein. Jak okaże się dalej, potrzebna jest refleksja zarówno po stronie zarządzających, jak i użytkowników miasta oraz równocześnie po stronie architektów .
Zasady progresywnego zarządzania miastem, a więc zgodnego ze zmieniającymi się globalnie uwarunkowaniami, a więc zarządzania, którego nadejścia wszyscy zdają się oczekiwać, zostały opisane już dwie dekady temu przez Davida Osborne’a i Teda Gaeblera w amerykańskim bestsellerze Rządzić inaczej- Jak duch przedsiębiorczości przekształca administrację publiczną. Niektóre z tych zasad to: 1. Władze aktywizujące – sterowanie zamiast wiosłowania. 2. Władze w rękach społeczności. Uwłaszczenie zamiast obsługiwania. 3. Władze konkurencyjne. Wprowadzenie zasady konkurencyności do systemu zarządzania. 4. Władze z poczuciem misji. Przekształcenie organizacji kierujących się przepisami. 9. Władze zdecentralizowane. Od hierarchizacji do współudziału i pracy zespołowej.
W The Creative cities Charles Landra opisuje suplementarne do powyższych warunki , jakie musi spełniać miasto , by odnieść sukces w dobie rosnącej konkurencyjności miast:
Docenienie miejskiej kultury, ekspresji wartości i tożsamości było kluczowe dla możliwości reagowania na zmiany (cywilizacyjne) – przede wszystkim w kulturze organizowania się. Oparcie perspektywy rozwoju o kulturę było kluczowe w umożliwieniu planowania miejskiego, zaś rozpoznanie faktu, iż nikt nie może przeprowadzić miejskiej zmiany sam było kluczowe dla pokonania przepaści pomiędzy dyscyplinami, instytucjami, oraz podejściami reprezentowanymi przez sektory publiczny, prywatny i woluntarystyczny. Musiały zostać wymyślone nowe formy działania. Sama współpraca międzywydziałowa w urzędzie nie potrafiła wyzwolić miejskiego potencjału. Niezależne sektory planowania, ekonomii, społeczne, edukacyjne i kulturalne nie nauczyły się wzajemnego wpływania na podstawowe założenia, sposoby działania i cele. Skuteczna polityka miejska wymaga zatem podejść kreatywnych, holistycznych, antycypujących i opartych na ludziach. Trwały sukces polega na rozwijaniu myślenia polityków i „agentów” miejskich.
Na podstawie cytowanego wcześniej IMPP można podjąć próbę usystematyzowania współczesnego procesu planistycznego z podziałem na sektory „aktorów” lub jak woli Landry „agentów” przestrzeni miejskiej . Każdy z tych sektorów w jakiś sposób użytkuje przestrzeń (w uproszczeniu np.: I – realizacja w niej celów politycznych, II – korzyści ekonomiczne, III – życie w przestrzeni, IV – zaspokojenie indywidualnych potrzeb).



Przytaczani powyżej badacze: Landry, Osbourne, Gaebler postulują zwiększenie efektywności zarządzania miejskiego poprzez rozszerzenie pola działania na zainteresowanych aktorów miejskich. Długotrwała przemiana jakościowa wymaga zaspokojenia potrzeb tych aktorów, a więc wymiany wiedzy w procesie kształtowania przestrzeni miejskiej. Dla wyzwolenia procesów kreatywnych wymagane są jednak różnorodne działania wychodzące poza przewidziane obecnym prawem procedury. Działania te zostaną przybliżone w rozdziale 1.5. Potrzeba współpracy tych aktorów dla skutecznej realizacji ustalonych celów publicznych odzwierciedla się w nowych definicjach demokracji :
Innowacje w Demokracji to "instytucje specjalnie wymyślone i powołane do życia w celu zwiększenia i pogłębienia uczestnictwa obywateli w procesie politycznego podejmowania decyzji". A dzieje się to głównie poprzez: bezpośrednie zaangażowanie obywateli, zamiast jednostronnej koncentracji na wybranych przedstawicielach; instytucjonalizację (wprowadzenie w życie) tych innowacji w proces strategicznego podejmowania decyzji, odchodzenie od korzystania z tradycyjnej instytucjonalnej infrastruktury współczesnej demokracji na rzecz nowoczesnych narzędzi komunikacji społecznej umożliwiających zaistnienie łańcucha reakcji:

„informacja  świadomość  aktywność obywatelska  rozwój jakościowy”

Uznanie zwykłego człowieka za podstawę systemu planowania i realizacji załóżeń miejskich ma swoje podstawy we współczesnych poszukiwaniach teorii urbanistyki. W Urban Dialectics Andy Merrifield z nadzieją wyczekuje powstania teorii urbanistyki nie stojącej w opozycji do zdrowego rozsądku czy codzienności życia, lokalnych mitów i plotek, ludzkiej omylności. [...] Powinna być promowana praktyka urbanistyczna w której prawdziwi ludzie – zwykli ludzie – powinni być na przedzie. Ludzie, którzy wielkimi i małymi czynami przemieniają świat, który rónież zmeinia ich.
Modyfikacja systemu planowania wymaga adaptacji (tam gdzie to możliwe) lub stworzenia nowej przestrzeni dla zaistnienia i wyzwolenia omawianych procesów tam, gdzie istniejąca przestrzeń nie stwarza odpowiednich warunków.
Musimy niezwłocznie zrozumieć, że nie żyjemy oddzielnie w świecie fizycznym i psychicznym – te dwie projekcje są całkowicie zlane w jedną egzystencjonalną rzeczywistość. Projektując i budujac fizyczne struktury, tworzymy jednocześnie i esencjonalnie struktury mentalne i rzeczywistości. Niestety, nie wytworzyliśmy jeszcze dość wrażliwości i narzędzi rozumienia interakcji pomiędzy naszymi zewnętrznymi i wewnętrznymi krajobrazami.
Juhani Palasmaa niezależnie od dotychczasowych dokonań nauki psychologii środowiskowej, odnosi się do naszej, jako projektantów, wrażliwości na oddziaływanie przestrzeni na człowieka.
Na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej podczas seminarium Teoria architektury pod kierunkiem prof. Lecha Kłosiewicza w dniu 26.11.2008 – autor poszukujący podobnych związków pomiędzy przestrzenią i aktywnością społeczną, dokonał eksperymentalnej prezentacji wstępnych założeń dyplomowych.

Rysunek 1 – sala zajęć w trakcie semestru. Uczestnictwo studentów ograniczone do indywidualnej pracy. Rysunek 2 – układ sali po przemeblowaniu z udziałem studentów – sprzyjający koncentracji na sprawach wspólnych. Zainicjowana sytuacja w uproszczony sposób wyjaśniła tezę o tym, że układ przestrzeni może mieć wpływ na stopień naszej aktywności społecznej. Na potwierdzenie – dyskusja seminaryjna po prezentacji trwała ponad pół godziny. Wcześniej do dyskusji nawet nie dochodziło. (wymiar społeczny projektowania miejskiego, rozdz.1.2.6)
Zrozumienie konsekwencji oddziaływania kreowanej przestrzeni podejmowane przez Palasmaa oznacza zarówno odpowiedzialność architekta przed usługo-dawczym społeczeństwem, jak i szansę świadomego wspomagania procesów kształtujących to społeczeństwo. Jeśli zatem jesteśmy świadomi mocy narzędzi jakie mamy do dyspozycji i ich znaczenia dla spodziewanych przemian, należy przyjrzeć się warunkom realizacji powyższych założeń w fizycznej przestrzeni miast.

2. Demokracja przedstawicielska - ratusz

Poniżej przedstawiono opis idealnego ratusza reprezentującego lokalną społeczność z rozdziału Lokalne ratusze w Języku wzorców Christophera Alexandra oraz komentarz uwzględniający uwarunkowania koszalińskie:
Każdy człowiek przychodzący do siedziby władz ze swoimi pomysłami i skargami powinien czuć się w niej jak w domu. Musi mieć przeświadczenie, że jest to forum, jego miejsce, do którego może zadzwonić i porozmawiać z osobą ospowiedzialną za to czy tamto lub umówić się z nią na spotkanie za dzień lub dwa. Lokalny ratusz – stanowi terytorium społeczności której służy, jest zbudowany w sposób zapraszający do spontanicznego odwiedzania, by rozmawiać o polityce. Otwarta przestrzeń wokół budynku jest tak ukształtowana , by ludzie chcieli się tam gromadzić i zatrzymywać na dłużej.
Obserwacja wnętrza ratusza koszalińskiego wykazuje, iż nie do końca spełnia on powyższy postulat. Nie tylko korytarzowy rozkład biur jest dość odpychający, ale również hole nienajlepiej spełniają swoją reprezentacyjną funkcję:
- niskie stropy,
- nieprzyjemne materiały wykończeniowe,
- słabe światło dzienne pomimo południowej ekspozycji,
- brak przystępnej informacji o mieście
Właściwości te można - za wyjątkiem żelbetowej struktury konstrukcyjnej budynku - poprawić bez kosztownej przebudowy. Dzisiaj ratusz funkcjonuje w przestrzeni rynku tylko poprzez swoją elewację – bez udzielania miastu tego, co w środku. Podział jest wzmocniony dodatkowo prostopadłym parkingiem wzdłuż ulicy. Zasadą projektu nowego zagospodarowania powinno być przywrócenie budynku ratusza jako ważnego aktora w życiu placu.
Uważamy, że słabość lokalnego zarządzania jest w dużej mierze uwarunkowana i spowodowana przez fizyczną naturę budynku ratusza, która podkopuje zarząd lokalnej społeczności, nawet tam, gdzie urzędnicy tej instytucji są otwarci na udział społeczeństwa w rządzeniu.
Istotą tego problemu jest poczucie bezilności odczuwane na poziomie społeczności. Kiedy ktoś udaje się do ratusza, aby podjąć działania w sprawie dotyczącej swego sąsiedztwa lub społeczności, od razu znajduje się w defensywie. Zarówno budynek, jak i urzędnicy pracujący w ratuszu służą całemu miastu. Jednostkowy problem urzędnicy ci postrzegają jako mało ważny wobec problemów całego miasta, sami wyglądają na bardzo zajętych i wydają się obcy. Petenta prosi się o wypełnienie formularzy, i umówienie się na spotkanie. Często związek między tymi formularzami, spotkaniem a sprawą, z którą się przychodzi, jest dość niejasny. Po krótkim czasie członkowie danej społeczności czują się coraz bardziej odsunięci od ratusza, od centrum podejmowania decyzji i od procesu decyzyjnego w kwestiach, które mają wpływ na ich życie. Poczucie bezsilności szybko narasta.
Społeczność potrzebuje publicznego forum wyposażonego w nagłośnienie, ławki, ściany na których można wywiewszać ogłoszenia.... teren należący do społeczności, gdzie ludzie przychodziliby gdyby tylko uznali, że należy coś przedsięwziąć w jakiejś sprawie. To publiczne forum nazywamy areną.
Tania i zawsze dostępna powierzchnia biurowa otoczona szeregiem drobnych usług służących lokalnej społeczności, a także naszyjnik projektów społecznych, czyli lokalne centrum obywatelskie to kluczowe według Alexandra elementy składające się na ośrodek lokalnej władzy obywatelskiej. Prace Alexandra dotyczą głównie doświadczeń miast amerykańskich o nieco innej specyfice funkcjonowania demokracji opartej na świetnie wyuczonej umiejętności społeczeństwa amerykańskiego do samoorganizowania się. W kolejnym dziale przytoczone zostaną badania europejskie.
Uniwersalny opis Alexandra pomimo różnic kulturowych pokrywa się z obserwacją ratusza koszalińskiego. Projektowana warstwa programowa nowego Rynku powinna uzupełniać zaobserwowane braki ratusza. Wprowadzenie części jego funkcji do należącej do wszystkich obywateli przestzreni miejskiej stałoby się przestrzennym wyrazem demokratycznej dystrybucji władzy. (patrz: 1.4)
Ratusz jest nieodzowny jako obiekt administracyjny, ale w zgodzie z istotą sfery publicznej rozumianej szeroko tak jak public realm u Hannah Arendt, czy później np. u Neila Smitha , bydynek ratusza powinien zostać uzupełniony o cechy inkluzywności i otwartości. Według Arendt, która widziała miasto jako polis, samozarządzającą się społeczność, której obywatele deliberują, debatują i dochodzą do rozwiązań, sfera publiczna spełnia trzy kryteria: przeżywając życia śmiertelników, poprzez upamiętnianie społeczeństwa tworzy jego historię; dla różnych grup ludzi jest areną angażowania się w debatę i przeciwstawne boje; jest dostępna wszystkim i użytkowana przez wszystkich. Bliżej współczesności, dla Loukaitou-Siderisa i Banerjee , sfera publiczna w idealnym ujęciu funkcjonuje jako forum politycznej akcji i przedstawicielstwa; jako neutralny i wspólny grunt dla społecznej interakcji, wymiany zdań i komunikacji oraz jako scena nauki życia w społeczeństwie, rozwoju indywidualnego oraz informowania. Te wszystkie funkcje nie mogą spełniać się w jednym obiekcie ratusza, którego w codziennym funkcjonowaniu gospodarzami są władze, nie obywatele, dlatego ważne jest zapewnienie odpowiedniej infrastruktury spełniającej powyższe wymogi również w otoczeniu ratusza i w przestrzeni publicznej miasta.

3. Miejska przestrzeń demokratyczna

Współcześni teoretycy mówią o kreowaniu przestrzeni publicznych jako demokratycznych miejscach tętniących życiem ([Sert], Sorkin, Gehl). Aby przestrzeń stała się dla nas takim miejscem, musi mieć to "coś", co zachęci nas do zatrzymania się. Dobra przestrzeń publiczna powinna właśnie być takim demokratycznym miejscem, gdzie każdy obywatel chce i może się zatrzymać, usiąść, spotkać się ze znajomymi, ale też napotkać nieznajomych. Tylko w takich przestrzeniach powstaje społeczeństwo prawdziwie obywatelskie.
Ci sami teoretycy od lat wypracowują zasady przenoszenia inherentnych wartości demokracji na przestrzeń miejska, by ta mogła lepiej współdziałać z postulowanym (również w przytaczanych polskich dokumentach rządowych) bardziej uspołecznionym ustrojem demokratycznym. Brak odniesienia do przestrzeni miejskiej w tych dokumentach może wskazywać na to, iż „idealny” stan przestrzeni został w domyśle ustawodawców już osiagnięty, lub nie ma dla realizacji wysuwanych przez nich postulatów większego znaczenia.
Na podstawie kilukudziesięciu lat inicjowania i wdrażania przekształceń przestrzeni miejskiej Kopenhagi Jan Gehl i Lars Gemzoe skrystalizowali podstawowe wartości, jakie musi posiadać przestrzeń miejska, by można o niej mówić, że jest w pełni demokratyczna:
- Miasto otwarte dla wszystkich oznacza bogactwo opcji – Gehl wyróżnia grupy użytkowników miasta na podstawie ich priorytetów życiowych: rodzina i wypoczynek [entertainment and family] - ceni wysoką jakość życia i obecność przyrody, niezależni [independents] - samozatrudnieni, wymagają atrakcyjności i uporządkowania, karierowicze [careerists] - pragną miejsc atrakcji nawet kosztem dłuższego dojazdu, przedsiębiorcy [entrepreneurs] - nie lubią miejsc zbyt ‘wypolerowanych’ dla innowacji i swoich dzikich [wild] pomysłów. Ostatnia, najsłabsza grupa to marginalizowani [marginalized] – utwierdzona w przekonaniu o małym wpływie na własne decyzje życiowe.

- Różnorodność ludzi w przestrzeni miejskiej jest warunkiem wstępnym miasta tolerancyjnego, które jest warunkiem wyjściowym dla wszelkich działań.
- Wyzwaniem jest tworzenie miejsc “dekodowanych” przez wszystkich niezależnie od różnic. W tym celu nieodzowna jest czytelność intencji projektowej, niezawsze czytelna w obserwowanych w Polsce realizacjach. Ławka to miejsce do siedzenia ( a nie ciężko zdobiony mebel ), woda to woda ( a nie brzydki wodotrysk ), itp.
- Ideałem są miejsca sygnalizujące jak mogą być używane, a nie wymagające zasad i restrykcji w zachowaniu.
- Dla poczucia pewności i spokoju ważna jest możliwość odczytania granicy pomiędzy prywatnym i publicznym.
Listę wartości uzupełnia socjolog kultury Richard Sennett (Amerykanin, ale będący również specjalistą kultury europejskiej), pytając architektów w jaki sposób idealna przestrzeń demokratyczna może:
- tworzyć poczucie przynależności,
- dbać o dobre samopoczucie wszystkich użytkowników,
- nie być dopowiedziana do końca, dawać poczucie niedokończoności [narrative indeterminacy] – i tym samym pobudzać aktywność.
Z metodologii, którą Gehl i Gamzoe posługują się w badaniu jakości przestrzeni publicznej można wyselekcjonować tę większość elementów, która leży w polu decyzyjnym architekta. Wybierając je autor utrzymuje podział zaproponowany przez badaczy na 12 kryteriów w trzech grupach:
1. Ochrona:
- przed ruchem i wypadkami ulicznymi
- przed przemocą – np. za pomocą dobrego oświetlenia
- przed czynnikami zewnętrznymi jak hałas, złe warunki atmosferyczne
2. Komfort:
- możliwość przechadzania się – np. dobre nawierzchnie, interesujące fasady, brak przeszkód, dostępność,
- możliwość (pozo)stania – fasady zapraszające do zatrzymania,
- możliwość siedzenia – obszary z dobrym widokiem – na niebo, na ludzi,
- możliwość widzenia – rozsądne odległości, odpowiednie oświetlenie nocą,
- możliwość rozmawiania i słuchania – obniożony hałas, umeblowanie zapewniające przestrzeń rozmowy [talkscape],
- możliwość gry i ćwiczenia – uliczna rozrywka, ruch w dzień i w noc, latem i zimą.
3. Przyjemność:
- skala budynków zaprojektowana odpowiednio do skali człowieka,
- możliwości cieszenia się pozytywnymi aspektami klimatu (o każdej porze roku),
- pozytywne doświadczenia zmysłowe – dobry detal, dobre materiały, obecność drzew, roślin i wody.

Powyższe kryteria ze względu na swój genetyczny związek z codziennym użytkowaniem przestrzeni miejskiej są zastosowane w projekcie zarówno ze świadomością ich pochodzenia, jak i zupełnie spontanicznie, bądź intuicyjnie. Kryteria te zostały również sklasyfikowane w postaci matrycy zasad zrównoważonego projektowania.

4. Forma architektoniczna na usługach demokracji.

Proces powstawania antropocentrycznej koncepcji przestrzeni można uporządkować umownie na podstawie opisu Ewy Rewers w ciąg logiczny: Florian Znaniecki : teoria ekologii ludzkiej (1938) – Yi Fu Tuan : geogrfia humanistyczna (od ok. 1960) – Aleksander Wallis : przestrzeń społeczna (od ok. 1970) – Henri Lefebvre : społeczna produkcja przestrzeni (ok. 1990) – Maurice Merleau-Ponty : percepcja przestrzeni „od człowieka” . Ciąg ten przekłada się na przebijającą się stopniowo do dyskursu publicznego świadomość wielozmysłowego odbioru miejsca. Był on czymś naturalnym, nieuświadomionym już w starożytności, podobnie jak dialektycznie przeciwna tendencja teoretyczna mająca na celu „porządkowanie świata” ujawniona współcześnie u modernistów, a wyrażona już w podejściu Platona zanegowanym w świetle koncepcji fenomenologicznej:
Pożądana i oczekiwana przez ludzi porządkująca otoczenie rytmiczność przestrzeni nie wynika, jak chciał Platon, z proporcji i doszukiwania się analogii, lecz z rytmiczności ludzkiego kroku – podstawowego „modułu” kontaktowania się z przestrzenią, podstawowego „słowa” w dialogu z otoczeniem. Architektura, która nie stymuluje ruchu, powoduje indyferentyzm i pasywność użytkowników. W najbardziej podstawowym wymiarze architektura jest „choreografią przestrzeni”.
Ateńskie procesje panatenajskie przedstawione na fryzie Partenonu, mogą okazać się cyklicznym, wspólnym doznawaniem przestrzeni. Uczestnicy procesji wspinajacy się na wzgórze Akropolu chłonęli roztaczającą się wokół panoramę miasta, by na szczytowej świątyni dostrzec samych siebie w rzeźbach przedstawiających ich jako obywateli wśród areopagu bogów. Takie dowartościowanie każdego z obywateli połączone z cielesnym doświadczeniem przestrzeni było doskonałym sposobem wytwarzania więzów emocjonalnych z miastem, wzmacniania identyfikacji z nim i wzmagania w ten sposób poczucia lokalnego patriotyzmu.

RYSUNEK PANATEAJE

Elementy krystalizujące miasto – takie jak Akropol – zostały sklasyfikowane w teorii urbanistyki jako elementy budujące tożsamość miejsca i wspomagające identyfikację użytkownika z miejscem dopiero w II połowie XX wieku (Lynch, Wejchert). Teorie te traktują użytkownika jako biernego odbiorcę bodźców przestrzennych podczas gdy sytuacja panatenajów wymagała czynnego udziału użytkownika, poprzez który pogłębiało się utożsamienie z miejscem i w konsekwencji budowanie przynależności do polis.

W Polsce : OSKAR HANSEN...

Frank Duffy: Rolą architektów i urbanistów jest wynalezienie, w skali globalnej, kombinacji rzeczywistych miejsc i wirtualnych sieci by pomieścić wysoce mobline i wymagające jednostki wolące spotykać się fizycznie jedynie jeśli konfrontacja twarzą w twarz może w oczywisty sposób dodać wartość do ich pracy. (podejście bardziej kapitalistyczne nawiązujące do klasy kreatywnej Richarda Floridy).

Świadomość roli jaką może odgrywać architektura i przestrzeń miejska jest współcześnie rozwijana w działalności architektonicznej m.in. przez studio Coop Himmelb(l)au i dotyczy w dużym stopniu wyzwalania myślenia o przestrzeni miejskiej z kulturowych ograniczeń, co, przejściowo, uwidaczniało się w dekonstruktywistycznych formach. Rewolucyjne oddziaływanie polityczne architektury pochodzi nie od siły narzucenia masowych demokratycznych zachowań poprzez nowy obraz porządku, w którym nadzieję pokładał modernizm, ale od faktycznej zdolności budynku do wyzwalania w ludziach uczucia swobody i chęci działania – w dobrej lub złej wierze, z całym ryzykiem, niepewnościami i sprzecznościami zawartymi w pojęciu wolności.
Pokrewne podejście stało się charakterystyczne dla sporej części architektów działających w „środowisku wiedeńskim”. Koncepcja stworzona podczas warsztatów w Pawilonie Austriackim na Biennale Architektury 2008 w Wenecji pod kierunkiem Heriberta Wolfmayr’a i Josefa Saller’a służy jako jeden z przykładów.

Prowadzący warsztaty wraz z uczestnikami założyli, że miasto powinno być postrzegane i projektowane jako wielowymiarowy krajobraz, a nie tylko jako układanka odrębnych działek.
Postulowano również nadbudowanie istniejących struktur i połączenie ich z poziomem ziemi.

W innym projekcie : Talking cities studio projektowe heri&salli analizuje złożoność przestrzeni fizycznej : Architektura składa się zawsze z jednego elementu, który widzimy i z jednego, którego nie widzimy. Obecnosć jest zatem byciem jednego lub drugiego – materialnego lub pomyślanego. Obydwa elementy nie są oddzielone od siebie, nie dają się także oddzielnie odczytywać. Zdecydowanie bardziej są dwoma elementami w jednym, które odczytujemy zawsze razem – inaczej nie bylibyśmy w stanie pojąć widzianej przez nas architketury. W tym sensie architektura opowiada nam pewną historię, o czasie, o jego początku, o jego źródle i o jego nieodzowności.
Studio stara się zatem wprowadzać w życie projektowe stanowisko Palasmaa – o jedności światów psychicznego i fizycznego. Jest ono też dostrzeżeniem pro-aktywnej roli użytkownika przestrzeni wyrażonej początkowo przez Lefebvr’a i rozwiniętej przez Maurice Merleau-Ponty. Fenomen miejsca polega zatem na jego istnieniu niezależnym oraz jednoczesnym oddziaływaniu na człowieka , dla którego jest ono elementem jego indywidualnego procesu poznawczego. Udane połączenie tych dwóch światów wymaga pełnego autentyzmu w działaniu. Wartości zapisane w przestrzeni odbierane w procesie poznawczym kształtują wrażliwość człowieka, a poprzez swój fizyczny byt (formę) reprezentują istotne dla niego wartości.
Kenneth Frampton w swoim rozumieniu Heideggerowskiej „Przestrzeni” broni doświadczania architektury w sposób fundamentalnie fenomenologiczny przed naukowo-technicznymi atakami wywieranymi przez masową kulturę utożsamianą przez niego z modernizmem. Opór ten doprowadził go do propozycji dialektyki celów i środków – „miejsca” i „produkcji” .
W konsekwencji Frampton stworzył pięć par dialektycznych: „przestrzeń / miejsce” ; „typologia / topografia” ; „scenograficzne / architektoniczne” ; „sztuczne / naturalne” ; „wizualne / dotykowe”. Pierwsza opozycja pomiędzy przestrzenią i miejscem nawiązuje do dwóch alternatywnych koncepcji przestrzeni Heidegger’a : starorzymskiego „spatium in extensione” nastawionego na czysty, wymiarowalny, wizualny odbiór ( tak jak u Platona ) , oraz teutonicznego „Raum” nasyconego fenomenologicznie i nastawionego na odbiór wielozmysłowy.
Druga opozycja dotyczy zestawienia paradygmatu społeczno-przestrzennego uzasadniania typologii budynków z konkretnością, ukorzenieniem budowli opartych na właściwościach topografii, ekologii i klimatu.
W trzeciej opozycji Frampton bardzo ciekawie kontrastuje prostą scenograficzną obecność obiektu w otoczeniu z architektonicznym istnieniem budynku rozumianym jako proces ulegania erozyjnemu oddziaływaniu klimatu i czasu. Takie rozumienie architektury czyni ją aktywną w stosunku do procesu przemian społecznych będących również funkcją czasu.
Jednym z celów niniejszego projektu jest wytworzenie „miejsca”, które Frampton konfrontuje w swoim porządku z „przestrzenią”. Analogicznie, kolejne bieguny jego par opozycji : „topografia”, „architektoniczne”, „naturalne”, „dotykowe” będą składać się na cechy pożądanej architektury autentycznie aktywizującej. Rynek - jako miejsce - musi polegać na tym, co „jednostce” fizycznie – fenomenologicznie bliskie.
Wypracowana w XX wieku antropocentryczna koncepcja percepcji przestrzeni, w XXI wieku osiągnęła punkt kulminacyjny odwracając relację. Świadomi mocy przestrzeni w kształtowaniu właściwości naszego życia, a także świadomi faktu, że to My przekształcamy ją w postaci miasta, pytając się o to, w jakiej przestrzeni chcemy żyć, powinniśmy zadać sobie pytanie – jacy sami chcemy być?
Zdolność kształtowania przestrzeni jest wykładnią zdolności organizowania sił społecznych do celów transformacji. Obserwowany na Zachodzie wzrost świadomości współistnienia obywateli i reprezentujących ich nomen omen instytucji będzie prowadził do przekształcania tych instytucji pod kątem potrzeb obywateli zlokalizowanych w konkretnym przestrzennym kontekście. Wyrazem tych tendencji jest projekt dwuletni przeprowadzony przez Berlage Institute w latach 2004-2005 na terenie Brukseli.
Uważamy europejskie instytucje za symbolicznie podia reprezentujące ideę miasta jako miejsca przekładni [locus of translation]. Te instytucje są oddane w formie artefaktów urbanistycznych, które jasno i konkretnie artykułują odpowiedzialność władzy wobec miasta, prawo do dostępności jako prawo do obywatelstwa i wspólnotowość przestrzeni jako ostateczna reprezentacja miejskości.
Manifest brukselski zwraca uwagę na konfrontację pomiędzy instytucjami demokratycznymi (tu ponadlokalnymi) a miastem. Przedstawione w publikacji projekty podkreślają wagę zagadnień ściśle architektonicznych, jak : wejście do budynku. Jaka forma czy przestrzeń jest stworzona dla budynku i jak ta konkretna forma czy przestrzeń zapewnia scenę wejścia w powiązaniu z instytucją..

The struggle for the city is a struggle about the definition of its form.

W tych słowach zawiera się odpowiedzialność rozwiązań formalnych za oddziaływanie budynku na sposób, w jaki użytkowana jest przestrzeń miejska. Forma architektoniczna jest konstruktywnym i teoretycznym aparatem, którego byt publiczny jest dużo mniej ekskluzywny od bytu sztuki. Przes samo bycie forma architektoniczna manifestuje definicję przestrzeni publicznej poprzez jej delimitację i tym samym zdefiniowanie sposobu wspólnotowej koegzystencji w niej jednostek. Architektura wobec misji konstytuowania miasta musi przekroczyć potrzebę egotycznego spełnienia osoby architekta na rzecz pokornych form najlepiej opisujacych miejskie życie.
Wydobycie przez Framptona kontrastujących par stworzonych przez : Juergena Habermasa : środowisko życia versus system i Paula Ricoeur’a : cywilizacja uniwersalna versus kultury narodowe umożliwia określenie dialektyczne procesu liberalnych celów unowocześniania umożliwionego przez operujące globalnie technologie, za cenę osłabienia lub wręcz wykorzenienia regionalnych i narodowych tradycji, w tym ciągłej sztuki budowania. Proces ten rozumiany jako postępująca unifikacja przestrzeni i oddzielanie jej od doświadczenia użytkownika jest konfrontowany z tradycją projektowania wspólnotowego w pracy Eduardo Lorenzo.
Dyskurs : Architektura nowoczesna vs wernakularna a demokracja..... Przestrzeń demokracji to osiągnięcie celu : wysoka jakość przestrzeni tożsama z poszanowaniem drugiego człowieka. Nowoczesna architektura, aby stać się synonimem współczesnej demokracji musi upodmiotowić lokalną społeczność.

WOLNOŚĆ OTWARTOŚĆ / LOKALNOŚĆ ZAMKNIĘCIE.. ?

Współczesna architektura, w doświadczaniu miasta polegająca coraz bardziej na intuicji i zmysłach, może być pochodną reakcji przeciwko dominującemu trendowi przestrzennemu XX wieku. Zakłada ona odrzucenie homogenicznej przestrzeni modernizmu, potrzebę stworzenia nowego sensu „toposu” w mieście oraz powrót do subiektywnego patrzenia na świat.

[...] twórcy „nowej prostoty” zakwestionowali ten rodzaj architektury high-tech, która zmieniała centra wielkomiejskie w samowystarczalną, narcystyczną przestrzeń zbudowaną z nakierowanych na siebie wzajemnie architektonicznych ekranów. Vittorio Magnago Lampugnani określił budynki Normana Fostera czy Richarda Meiera mianem pięknych i imponujących lecz nie reprezentujących naszego pokolenia. Są zbyt eleganckie, zbyt gładkie, zbyt wzniosłe, zbyt naiwnie zapatrzone w postęp – jednym słowem zbyt optymistyczne.
Idea samoograniczania – tego, co Ulrich Beck nazywa logiką mediacji, wypierającą logikę dyferencjacji i izolacji (czyli tę wykładaną przez Framptona) . W socjologii wiąże się ją z refleksyjnością, w filozofii z nową racjonalnością, w architekturze nazywa nową prostotą. Chodzi tu jednak więcej niż o zrównoważony rozwój.
Aby architekt mógł właściwie skalibrować swoje projektowe działanie, powinien pamiętać o trzech współczesnych utopiach zarysowanych przez Vittorio Magnago Lampugnagni’ego jako wnoszących wkład do społecznej samoświadomości :
Prostota – jako pobudzenie kontemplacji i refleksyjności
Neutralność – dzięki której wzmacniają się uniwersalność i ponadczasowość odpowiadające trwaniu publicznych obiektów.
Normalność – Obiekt/przestrzeń tworzona od nowa nie musi być nowa za wszelką cenę. Musi mieć ku temu podstawy. „Jest dużo za dużo nowego. I dużo za dużo nie ma dla tego podstawy”.

Anonymous utility Architecture in the best sense is sought for open spaces..

5. Demokracja w działaniu

W ustroju demokratycznym nie istnije jeden wszechwładny budowniczy.
Przynajmniej nie w sferze publincznej.

Hans Luz

U podstaw demokracji leży udział społeczeństwa w sprawowaniu władzy.
Niezbędne jest nasze uczestnictwo w życiu - w życiu wspólnoty lokalnej i tej globalnej.

Maciej Lewandowski, Maria Ryczer

Praca magisterska – ostatni próg przed zanurzeniem się w realnym działaniu - to dobry moment do powtórnego zadania sobie pytania o rolę architekta we współczesnym społeczeństwie. Czy wymagane przez proces kształtowania przestrzeni miejskiej umiejętności w polach : architektury, urbanistyki, zarządzania projektem, projektowania miejskiego, planowania miejskiego, edukacji architektonicznej i przestrzennej, mediacji społecznej, mogą być jeszcze świadczone przez jedną osobę, czy tylko przez wiele osób specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach zgodnie z własnymi predyspozycjami i naturalnie ograniczajacymi się do tych predyspozycji, a co za tym idzie potęgując potrzebę dodatkowej komunikacji. Czy wreszcie zweryfikowany powinien zostać sposób przyuczania do zawodu, aby tworzył więcej realnych sytuacji do ćwiczenia w komunikowaniu własnych predyspozycji i wiedzy, bądź, aby dawał więcej pola i narzędzi do przeprowadzania działań niekonwencjonalnych lub występujących z głównego prądu uznawanego jako jedyny rzeczywisty.
Tworzenie form i miejsc wychodzących naprzeciw i rozumiejących wartości i zachowania przynależne zainteresowanym odbiorcom - poprzez pokonanie przepaści dzielącej projektanta i użytkownika to jedna z trzech strategii tworzenia poczucia identyfikacji z miejscem opisana przez von Meissa (1990) .
Druga strategia to tworzenie środowisk, które użytkownicy mogą zmieniać lub adaptować zgodnie ze swoimi potrzebami. Argumentem za taką „gościnną architekturą” miała być nadzieja na zjednoczenie masowej produkcji z indywidualną potrzebą identyfikacji. W architekturze podejście takie zostało zapoczątkowane już w latach 1960 w nurcie anarchitektury. Dzisiaj to samo podejście można przetłumaczyć na tworzenie „krzepkiej” architektury (robust architecture) podatnej na zmiany w nieprzewidywalnej przyszłości.
Trzecią możliwą strategią jest tworzenie miejsc w procesie angażowania przyszłych użytkowników. Spodziewanym efektem takich działań jest uzyskanie rozwiązań najlepiej dopasowanych do ich potrzeb. Efektem „ubocznym” jest wartość edukacyjna oraz pozyskiwanie przyszłych aktorów miejsca – osób animujących życie danego obiektu/przestrzeni.
Ustawa o planowaniu przestrzennym określa obszary działalności władz podlegające konsultacjom społecznym. Po formalnym wprowadzeniu obowiązku konsultacji w 1984 roku, który pozostał wtedy martwym zapisem prawnym, stopień demokratyczności planowania miejskiego zwiększono po 1989 . Pojęcie partycypacji społecznej wprowadzono do prawa planistycznego w 1994 roku. Brak zastosowania narzędzi pomocniczych upośledził sam proces planistyczny (możliwość oprotestowania nawet poprawnych merytorycznie planów) . W efekcie, w praktyce, pełna władza planistyczna znalazła się po stronie prezydenta miasta, który zgłaszane uwagi do planów może wedle uznania wdrażać lub odrzucać.
Zdrowy demokratyczny proces planistyczny polega na aktywnym i merytorycznym udziale mieszkańców w obszarach i okresach nie tylko wymaganych dziś prawem. Narzędzia skutecznego angażowania obywateli w sprawy miasta zostały już skodyfikowane, m.in. przez profesora London School of Economics - Nick’a Wates’a . Korzystanie z wiedzy społecznej w procesie planistycznym wynika nie tylko z tradycji partycypacji w Wielkiej Brytanii, ale również z bezpośrednich korzyści ekonomicznych i społecznych będących pochodnymi planowania uspołecznionego, a więc uwzględniającego lokalne potrzeby użytkowników na samym początku procesu projektowego. Narzędzia partycypacji, wspomagane zastosowaniem Internetu jako aparatu dwustronnej wymiany wiedzy na zasadzie opensource - mogą w przyszłości pomóc zwiększyć uczestnictwo obywateli w życiu nie tylko osiedla, ale i w życiu politycznym całego miasta.
Same środki architektoniczne ( rozdz. 1.2.3 ) mogą jednak nie wystarczyć dla zapewnienia identyfikacji mieszkańców z miejscem. W polskim środowisku architektonicznym bezprecedensowym i przełomowym wydarzeniem był konkurs Miasto i demokracja. Warszawa – przestrzeń polskiej wolności zorganizowany w 2006 roku przez Instytut Stefana Starzyńskiego, który został wygrany przez zespół architektów: Marię Ryczer i Macieja Lewandowskiego. Niezwykle wartościową, docenioną przez jury konkursu, zasługą zespołu było czytelne przełożenie podstawowych wartości demokracji na rozwiązania przestrzenne. Bezprecedensowym było świadome odrzucenie nieomylności architekta i włączenie użytkowników przestrzeni w proces projektowy, którego zwycięski projekt miał być dopiero zalążkiem:
Miejsce będzie współtworzone przez użytkowników. W nadwiślańskim centrum edukacji powstanie przestrzeń wypowiedzi i wolności, miejsce aktywności, gdzie wspólnie podejmować będziemy decyzje, tak, by nauczyć się rozumienia słów „mogę”, „kształtuję”, „wpływam”, „chcę”, „uczestniczę”, „będę”, „znam swoje prawa”. W projekcie partycypacja społeczna wyraża się w kilku aspektach – podstawowym jest wykształcenie świadomości i potrzeby uczestnictwa w życiu wśród odwiedzających miejsce gości dzięki uczestnictwie w odbywających się tu zajęciach, wykładach, akcjach mających na celu poznanie i pogłębienie wiedzy prowadzące do rozwoju osobowości uczestników.
Ważnym przejawem partycypacji może (naszym zdaniem powinien) stać się etap poprzedzający realizację całego projektu – etap przygotowania inwestycji, w którym formułowane są podstawowe parametry przestrzenne. Wówczas projekt powinien być poddany dyskusji publicznej – zaprezentowany na forum mieszkańców, turystów, którzy zaproszeni do tej dyskusji pomogą formułować szczegółowy program centrum, a także będą mogli wyrazić swe opinie na temat przedstawianej koncepcji. Wnioski z tej dyskusji – konsultacji społecznej – zostaną rozpow-szechnione w mediach, tak by temat koncepcji rozwoju tego terenu stał się bliski mieszkańcom miasta i budził zainteresowanie jego gości. Należy rozmawiać, tłumaczyć, pytać, odpowiadać na pytania, słuchać i zmieniać propozycje, aby przestrzeń projektowana stała się jak najbliższa jej użytkownikom oraz by mogli się oni z nią identyfikować. Ten projekt jest początkiem dyskusji.
Istotą demokracji jest uczestnictwo. Niezbędne jest włączanie przyszłych użytkowników przestrzeni w proces jej kształtowania już we wczesnych fazach procesu projektowego np. w formie składania „wniosków”, refleksji, wyrażania opinii oraz oceny zaprezentowanych rozwiązań. W efekcie projekt jak najbardziej wyrażałby potrzeby tych, którzy będą tu przychodzić, aby posłuchać, obejrzeć, poczytać, pomyśleć, pobyć ze sobą, popatrzeć, stworzyć, marzyć, wziąć udział i współpracować. Dialog prowadzi do wzajemnego zrozumienia w życiu społecznym, co przekłada się na jakość przestrzeni, w której żyjemy i relacje między ludźmi.
Również Rynek w Koszalinie – jako najważniejsza przestrzeń publiczna miasta, powinien powstawać w procesie otwartym na uczestnictwo użytkowników miasta: być może jeszcze biernie – poprzez rzetelne informowane ze strony inwestora o celach powstawania i przebiegu inwestycji ; bądź już aktywnie, w postaci zorganizowanego w sektorze pozarządowym społeczeństwa - poprzez proces konsultacji rozwiązań projektowych i zasad funkcjonowania nowej zabudowy z przyszłymi użytkownikami. Ten sam proces sprzyja pozyskaniu aktorów, realnych osób, które w przyszłości będą animować życie na placu

6. Sztuka w przestrzeni publicznej

Elementem upubliczniającym komunikat społeczny, upłynniającym, animującym, pobudzającym życie publiczne, niosącym ekspresję kulturową jest sztuka miejska.
- POLITYCZNA rola sztuki – sztuka pomiędzy politykami i miastem
- kapitał kulturowy miasta – pobudzanie do refleksji, wzbudzanie kreatywności – cultural expression o której pisał Fred Kent.
- wspólnotowa rola sztuki – otwieranie różnych grup na resztę miasta poprzez bezpośrednią konfrontację
- sztuka wspólnoty - identyfikacja z miejscem poprzez sztukę
- poszerzanie wzajemnych interakcji aktorów miejskich
- poczucie humoru w sztuce.

Joanna Erbel - Kongres Kultury Polskiej:

Projekt muralistyczny „Muzeum Miejskiego Tony Garniera” to dowód na to, iż kapitał kulturowy miasta może być fundowany na oddolnych przedsięwzięciach jego mieszkańców, mających na celu, w pierwszej kolejności, akumulację nadwątlonego kapitału społecznego. Pomysł francuskich muralistów sprowadzał się do przeniesienia na ściany blokowisk rysunków projektanta osiedla, Tony Garniera. Szczególnie ciekawe, z punktu widzenia zaangażowania w projekt lokalnej wspólnoty, było malowidło przedstawiające miejscową szkołę. Naniesiono na nie fotografię jednej z klas (rocznik 1938/39), którą udało się później zebrać i sfotografować przed samym muralem. Rezultatem podobnych działań było wedle badaczki, niezwykle istotne w sytuacji postępującej prywatyzacji miejsc agora-podobnych, poczucie współposiadania miejsca. Samo osiedle zostało wkrótce wpisane na listę atrakcji turystycznych miasta, umacniając tym samym kulturowe zasoby Lyonu.

Istotą sztuki publicznej, jak przypomina Marek Krajewski, jest budowanie przestrzeni publicznej. Zdaniem Krzysztofa Wodiczki przestrzeń ta, pod nieobecność swej fizycznej postaci, musi być każdorazowo na nowo wytwarzana. Jej trwanie w czasie może mieć jedynie charakter „powidoku” czy nawiedzającego miasto widma (w postaci debaty, wspomnień, działań pozaartystycznych). Przestrzeń publiczna to, podobnie jak Derridiańska demokracja, przyjaźń czy gościnność, obietnica na zawsze w sferze obietnic pozostająca.

7. Podsumowanie

- bliżej odbiorcy
- skromność i pokora
- autentyczność i żywotność
- środowisko naturalne

czwartek, 1 października 2009

Bibliografia

BIBLIOGRAFIA CYTOWANA:
Christopher Alexander – Język wzorców, oryg. A Pattern Language, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2008
Berlage Institute - Brussels - a Manifesto, Towards the Capital of Europe, NAi Publishers, Rotterdam, 2007
Ricky Burdett, Deyan Sudjic - The Endless City, Phaidon Press Ltd, London 2008
Matthew Carmona, Tim Heath, Taner Oc, Steve Tiesdell – Public Places – Urban Spaces, The Dimensions of Urban Design, Architectural Press, Oxford 2003
Manuel Castells – The New Urban Crizis, w: Dietmar Frick (red.) - The Quality of Urban Life : Social, Psychological and Physical Conditions , Berlin New York, 1986
Bogusław Drewniak, Henryk Lesiński (redakcja) – Dzieje Koszalina, Wydawnictwo Poznańskie 1967
M. Kandeler-Fritsch, T. Kramer (redakcja) - Get off my cloud, Wolf D. Prix - Coop Himmelb(l)au, Texts 1968-2005, Hatje Kantz Verlag, 2005
Gehl, Gemzoe, Kirknaes, Sternhagen Sondergaard - New city life, Copenhagen 2006
Anthony Giddens - Nowoczesność i tożsamość, PWN, Warszawa 2001. Oryg.: Modernity and Self-Identity. Self and Society in the Late Modern Age. Polity Press, London 1991
Oskar Hansen – Zobaczyć świat, Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa 2005
Ewa Kuryłowicz – Miasto jako przedmiot badań architektury w: Miasto jako przedmiot badań naukowych w początkach XXI wieku, p. red. B.Jałowiecki, Scholar, Warszawa 2008
Ewa Kuryłowicz – Projektowanie uniwersalne, Centrum Badawczo-Rozwojowe Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Warszawa 1996
Vittorio Magnago Lampugnani - Anthologie zum Städtebau, Teil: 3: Vom Wiederaufbau nach dem Zweiten Weltkrieg bis zur zeitgenössischen, Mann, Berlin 2005
Charles Landry - The Creative City : A Toolkit for Urban Innovators, Earthscan 2000, http://books.google
Kevin Lynch – Managing the Sense of a Region, MIT Press, Cambridge Mass. 1976
Fumihiko Maki – Nurtuting Dreams, The MIT Press, Cambridge Mass., London 2008
Andy Merrifield – Urban Dialectics. Social Struggle in the Capitalist City, Monthly Review Press, New York 2002
Zygmunt Niewiadomski - Planowanie przestrzenne. Zarys systemu. Wydawnictwo Prawnicze Lexis Nexis, Warszawa 2003
David Osborne i Ted Gaebler – Rządzić inaczej – Jak duch przedsiębiorczości przenika i przekształca administrację publiczną, Media Rodzina, Warszawa 2005, oryg. Reinventing Government
Juhani Pallasmaa – New Architectural Horizons, wykład wygłoszony podczas Association of Collegiate Schools of Architecture Intrnational Conference, sierpień 2003 w Helsinkach, opublikowany częściowo w Architectural Design 2/2007 (wyd. Wiley)
Martin Parker, Valerie Fournier, Patrick Reedy – The Dictionary of Alternatives, Utopianism and Organization, Zed Books, New York, 2007
Alan Rowley – Definitions of Urban Design: The nature and Concerns of Urban Design, Planning Practice & Research, 1994
Krystyna i Dionizy Rypniewscy – Koszalin, zabytki, informacje, okolice, Wydawnictwo Kadr, Koszalin 1997
Judith Ryser, Teresa Franchini – International Manual of Planning Practice, ISOCARP, The Hague 2008
Ewa Rewers - Post-poils – Wstęp do filozofii ponowoczesnego miasta, Universitas, Kraków 2005
Michael Saward – Demokracja, Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2008. Oryg.: Democracy, Polity Press, Cambridge 2003
Richard Sennett - Ciało i kamień, Wydawnictwo Marabut, Gdańsk, 1996. Oryg.: Flesh and Stone. The Body and the City in Western Civilization, 1994
Jose Sert, E. N. Rogers, J. Tyrwhitt - The heart of the city: towards the humanisation of urban life - International Congresses for Modern Architecture - Lund, Humphries, London 1952
Henry Shaftoe - Convival Urban Spaces, Creating Effective Public Spaces, earthscan.co.uk, 2008
Jan Szomburg (red.) - W poszukiwaniu portretu Polakow, pod red. Jan Szomburg, Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, Gdańsk 2009, www.pfo.net
Nick Wates - The Community Planning Handbook: How people can shape their cities, towns & villages in any part of the world, Earthscan, London 2000
Wolfgang Weinzierl (red.) - Dreissig Jahre Landschaftsarchitektur, Donau Courier, 2003
Zones Urbaines Sensibles, Elma van Boxel, Kristian Koreman – Re-public. Towards a new spatial politics, Nai Publishers, Rotterdam 2007
...
Materiały konferencyjne programu roboczego UIA „Spiritual Places” : Architektura. Bezgłośny przekaz głośnych emocji. Integracyjna rola miejsc duchowych w miastach XXI wieku, Warszawa, październik 2007.
Materiały pokonkursowe Miasto i demokracja. Warszawa – przestrzeń polskiej wolności 2006, Instytut Stefana Starzyńskiego, Muzeum Powstania Warszawskiego, Warszawa 2006

Rassegna 83 - regionality in architecture
la Biennale di Venezia 2006
Wojciech Chmielarz – Z baru wzięte, POLITYKA, Nr 7, 14 lutego 2009
Program Operacyjny Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2009-2013